Z Mateuszem
Środa, 23 marca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria 40km-50km
Licznik już sprawny :)
Dzisiaj udało mi się namówić na rower Mateusza :) Pogoda piękna, lekcje skończone o 11 (z racji koncertu charytatywnego), więc nic nie stało na przeszkodzie :) pojechaliśmy do Szyszk przez Gaj.Tam sporo się kręciliśmy i nabijaliśmy km. Do domu wróciliśmy przez Strzegocin.
Pogoda jednak okazała się nie taka fajna, ponieważ jadąc pod wiatr było na prawdę zimno.
W każdym razie jestem bardzo zadowolona z naszego wyniku :)
A Vmax jak dla mnie kosmiczna :) no ale tak to jest jak się chce pokazać, że 'Julka' jest lepsza od Wheeler'a ;d
Dzisiaj udało mi się namówić na rower Mateusza :) Pogoda piękna, lekcje skończone o 11 (z racji koncertu charytatywnego), więc nic nie stało na przeszkodzie :) pojechaliśmy do Szyszk przez Gaj.Tam sporo się kręciliśmy i nabijaliśmy km. Do domu wróciliśmy przez Strzegocin.
Pogoda jednak okazała się nie taka fajna, ponieważ jadąc pod wiatr było na prawdę zimno.
W każdym razie jestem bardzo zadowolona z naszego wyniku :)
A Vmax jak dla mnie kosmiczna :) no ale tak to jest jak się chce pokazać, że 'Julka' jest lepsza od Wheeler'a ;d